Moje szczęście, które od trzech miesięcy wypełnia każdy mój dzień. Codziennie dziękuję za nią, za to że mogę być jej mamą.
Bo wiecie tegoroczny Dzień Mamy był też moim świętem...
Minęło nam magiczne 12 tygodni i tak jak mówiły mądre głowy córcia jest już spokojniejsza a większość kłopotków małych i większych minęła. Mam nadzieję że to pozwoli mi napisać coś więcej w najbliższym czasie. Dziękuję dziewczyny za pamieć o nas, mimo iż mało mnie tu ostatnio było :)